Pierwszy mój lot i od razu przekroczony limit bagażu. Szybkie przepakowanie i walizka pojechała na taśmie ;) Za to plecak, który mogłem zabrac do samolotu miałem wypakowany cały. Szybkie pożegnanie z rodzicami i udałem się do dalszych etapów kontroli przed odlotem. Wszystko przeszło w porządku i za chwilę siedziałem już w poczekalni. Wykupiony bilet z pierwszeństwem wsiadania do samolotu (priority boarding) dużo dał, bo nie musiałem czekac w kolejce.
Lot samolotem ogólnie nuda... Jedyną atrakcją start i lądowanie ;)